Na specjalne życzenia Magdy :) miało być tylko na herbatnikach,ale coś mnie podkusiło i upiekłam biszkopt,nie żałuję,ciasto wyszło pyszne,aczkolwiek słodkie,ale 3 bit musi być słodki :)
Biszkopt:(blaszka 25x30cm)
4 jajka
3/4 szklanki mąki
1 łyżka kakao
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
1 łyżka oleju
Krem:
1 l mleka
250 g masła
2 budynie waniliowe
3 łyżki cukru
Dodatkowo:
1 tabliczka gorzkiej czekolady
1 duża paczka herbatników(ja użyłam 32 sztuki)
1 puszka masy krówkowej(400-500g)
2 łyżki mleka
Biszkopt:Białka oddzielamy od żółtek,białka ubijamy na sztywno,pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier,następnie żółtka,olej i przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao,delikatnie mieszamy.Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia,przelewamy nasze ciasto.Piec ok 30-35 minut w temperaturze 170-180 stopni.Studzimy i dzielimy na dwa blaty.
Gotujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu,dodając do tego cukier.Studzimy.Miękkie masło ubijamy i dodajemy po troszkę zimnego,przestudzonego budyniu,miksujemy aż do wyczerpania składników.
Masa krówkowa:można kupić już gotową,ja zrobiłam sama.Do mniejszego garnka wlać 700 ml mleka,dodajemy 2 szklanki cukru i gotujemy na małym ogniu przez 2-3 godziny od czasu do czasu mieszając.
Na dno blaszki kładziemy pierwszy blat biszkoptu,wykładamy połowę kremu,herbatniki,cała masa krówkowa,herbatniki,reszta kremu,drugi blat biszkoptu i polewa.
Polewa:czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z mlekiem.
Schładzamy,przechowywać w lodówce.
Smacznego
Torcik zrobiony na naszą szóstą rocznicę związku,w planach miałam coś innego,ale niestety czas mnie gonił i powstał taki mini torcik,który bardzo smakował mężowi,polecam szczególnie krem który jest mega czekoladowy.
Biszkopt:
5 jajek
140 g cukru
140 g mąki
50 g masła
Krem budyniowy:
400 ml mleka
1 opakowanie budyniu czekoladowego
3 łyżki cukru
100 g gorzkiej czekolady
200 g masła
Poncz:
1/4 szklanki ciepłej wody
2 łyżki cukru
2 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo:
wiórki kokosowe do dekoracji
orzeszki w czekoladzie
Biszkopt:masło roztopić i ostudzić,oddzielić żółtka od białek,żółtka utrzeć na puszystą masę z 70 g cukru,a białka ubić na sztywno z 70 g cukru,masę żółtkową dodać do ubitych białek i delikatnie wymieszać,następnie stopniowo dodawać mąkę,a na końcu roztopione masło.Tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia,przelać ciasto.Piec ok 30 minut w temperaturze 170-180 stopni,do suchego patyczka.
Z mleka,budyniu i cukru przygotować budyń,budyń rozmieszać z trzema łyżkami cukru i niewielką ilością mleka,resztę mleka zagotować,rozmieszany budyń wlać do gotującego się mleka i gotować na małym ogniu aż zgęstnieje,na końcu dodać połamaną na kawałki gorzką czekoladę,mieszać aż się rozpuści.Przykryć folią aluminiową i pozostawić do ostygnięcia.Masło utrzeć mikserem,stopniowo dodawać przestudzony budyń.Wystudzony biszkopt przekroić na dwa blaty,naponczować,wyłożyć połowę kremu,przykryć drugim blatem i posmarować cienką warstwą kremu(pozostawić trochę do dekoracji).Użyłam do tego szprycy,dekoracja dowolna-według upodobań.Torcik wstawić na kilka godzin do lodówki.
Smacznego
Serniczek z rosą tym razem w innej odsłonie,robiony nie na twarogu tylko na serkach
-wyszedł fenomenalny,znikał z szybkim tempie,zbliżają się święta więc bardzo polecam upiec.
Spód:
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
150 g masła lub margaryny
2 żółtka
Masa serowa:
1,25 kg twarogu(ja użyłam serków typu speisequark 40 %)
1 i 1/2 szklanki cukru
1 szklanka mleka
2 i 1/2 budyniu waniliowego
1/2 szklanki oleju
2 jajka
2 żółtka
Piana:
4 białka
2/3 szklanki cukru
1 łyżka octu
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść,owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut.W tym czasie przygotowujemy blaszkę 25x 40 cm(wykładamy papierem do pieczenia).
W dużej misce umieszczamy nasze serki,jajka i żółtka i miksujemy chwilę do połączenia składników.Następnie dodajemy cukier,olej,budynie i mleko i znowu miksujemy chwileczkę.Przed wylaniem sera,ciasto gęsto nakłuwamy widelcem i podpiekamy przez 15 minut w temperaturze 190 stopni.Na gotowy spód przelewamy naszą masę serową.Pieczemy ok 1 godziny w temperaturze 170-180 stopni.
W tym czasie ubijamy pianę z białek,do której pod koniec ubijania dodajemy stopniowo cukier i ocet i delikatnie mieszamy.Gdy sernik się upiecze wykładamy pianę na ciasto,rozsmarowujemy równomiernie i dla ładniejszego efektu robimy falę widelcem.Wkładamy do piekarnika jeszcze na 10-15 minut 180 stopni.Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
Smacznego
Jakiś czas temu w internecie znalazłam podobne ciasto,nazwa ta sama,tylko bez jasnego biszkoptu,można znaleźć też te ciasto pod inną nazwą a jakże krzykliwą-cycki teściowej :) ogólnie troszkę jest pracy przy tym cieście ale smak rekompensuje trud włożony w upieczenie.Bardzo polecam,zawsze ja próbuję pierwszy kawałek a tym razem mąż dorwał mi się do talerza :)
Składniki na biszkopt makowo-kokosowy(blaszka 25x40 cm):
7 białek
1 szklanka cukru
1 szklanka maku(gotowanego i zmielonego)
1 szklanka wiórek kokosowych
Biszkopt jasny:
4 jajka
1 szklanka cukru
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 łyżek oleju
Masa maślano-budyniowa:
7 żółtek
1 opakowanie cukru waniliowego
1 szklanka cukru
3 opakowania budyniu waniliowego
1 kostka masła(250g)
1 i 1/2 l mleka
Poncz:
1 szklanka ciepłej przegotowanej wody
2-3 łyżki cukru
2-3 łyżki soku z cytryny
Wierzch:
24 biszkopty okrągłe
poncz do nasączenia garść rodzynek
Polewa:
7 łyżek kakao
7 łyżek masła
7 łyżek słodkiej śmietany
7 łyżek cukru
Dodatkowo:
2-3 łyżki dżemu wiśniowego
Biszkopt makowo-kokosowy:Białka ubić na sztywno,pod koniec ubijania dodać cukier,a następnie mak i wiórki kokosowe.Delikatnie wymieszać,wyłożyć do blaszki,piec ok 25 minut w temperaturze 170 stopni.
Biszkopt jasny:Białka ubijamy z cukrem,dodajemy żółtka,a następnie olej i przesiane mąki z proszkiem do pieczenia.Przekładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia,piec ok 30-35 minut w temperaturze 170-175 stopni.
Masa maślano budyniowa:1 l mleka zagotować,pozostałe składniki(oprócz masła) dobrze wymieszać lub ubić mikserem,wlać do gotującego się mleka,mieszać cały czas do zgęstnienia.Wystudzić.Masło utrzeć,stopniowo dodawać ugotowany i wystudzony budyń.
Wierzch:biszkopty nasączyć w ponczu i układać jeden obok drugiego na masie budyniowej.
Polewa:wszystkie składniki umieścić w garnku i podgrzać(nie gotować),mieszać co jakiś czas do momentu aż cukier się rozpuści,tak przygotowaną polewę lekko przestudzić,ale tak by konsystencja była jeszcze lejąca.
Składanie ciasta:
Biszkopt jasny-dżem-połowa kremu-biszkopt makowo-kokosowy-reszta kremu-nasączone biszkopty w ponczu-polewa czekoladowa-rodzynki
Całość schłodzić i przechowywać w lodówce.
Smacznego
Jakiś czas temu zostałam poproszona o zrobienie tego ciasta,w sumie nie ma przy nim dużo pracy,a połączenie biszkopta,śmietany i bananów to chyba najlepsze połączenie jakie może być.Szczerze to jeszcze nigdy nie jadłam tego ciasta i nie żałuję że je zrobiłam i Was również zachęcam :)
Ciasto:(tortownica 28 cm)
200 g mąki
200 g cukru
150 g masła roztopionego
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki kakao
Masa śmietanowa:
800 ml śmietany 30%
4 łyżki cukru pudru
6 kostek gorzkiej czekolady
4 śmietan-fixy
1 łyżka żelatyny
pół szklanki przegotowanej wody
4-5 bananów
Białka oddzielamy od żółtek,białka ubijamy na sztywną masę z cukrem,następnie dodajemy żółtka,mąkę,roztopione masło,proszek do pieczenia,kakao i miksujemy do uzyskania gładkiej masy.Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia,przelewamy nasze ciasto.Piec 30-35 minut w temperaturze 180 stopni.Upieczone ciasto studzimy.Gdy wystygnie wydrążamy jego środek,pozostawiając spód i boki(ok 1cm).
Banany obieramy i kroimy wzdłuż na połowę,układamy na środku ciasta.Żelatynę rozpuszczamy w przegotowanej wodzie,studzimy.Śmietanę miksujemy z fixami i cukrem pudrem,gdy odpowiednio się ubije wlewamy żelatynę i miksujemy jeszcze chwilę do całkowitego połączenia.Czekoladę ścieramy na tarce i dodajemy do śmietany,lekko mieszamy łyżką.Tak przygotowaną masę nakładamy na ciasto formując kopiec.Następnie całe ciasto dokładnie obsypujemy pozostałym z wydrążenia,pokruszonym ciastem.Wkładamy do lodówki na kilka godzin.
Smacznego
Dzisiaj zapraszam na murzynka,pierwszy raz w moim wykonaniu przełożony kremem,zawsze była w wersji tradycyjnej,ale okazał się pyszny,następnym razem będzie piernikowy :)
Ciasto:(blaszka 25x30cm)
2 szklanki mleka
3 szklanki mąki
125 g rozpuszczonego masła
2 łyżki kakao
2 łyżki dżemu truskawkowego lub wiśniowego
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 szklanka cukru
Krem:
2 szklanki mleka
1 budyń waniliowy
3 łyżki cukru
50 g masła
Wierzch:
3 łyżki dżemu truskawkowego
200 ml śmietany 30-36%
1 łyżka cukru pudru
1 śmietan-fix
1 tabliczka mlecznej czekolady
Wszystkie składniki na ciasto zmiksować na gładką masę i wylać na blaszkę.Piec 40 minut w temperaturze 175 stopni.Po upieczeniu wystudzić i przekroić na dwa blaty.
Krem:w części mleka rozmieszać budyń i cukier,resztę zagotować,ugotować budyń.Do gotującego się jeszcze budyniu dodać masło,mieszać aż się połączą i ponownie zagotować.Gorącą masą przełożyć ciasto,odstawić do wystygnięcia.Wierzch posmarować dżemem.Kremówkę ubić z cukrem pudrem i fixem,wyłożyć na dżem.Czekoladę grubo pokroić i posypać bitą śmietanę.
Smacznego
Zapowiadane ciasto cytrynowe,to chyba jedna z najlepszych bab jakie jadłam,pyszna,nie za sucha.Szybka,prosta i bardzo tania,warto upiec :)
Składniki:
5 jajek
1 i 1/2 szklanki cukru
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki oleju
sok i skórka z 1 cytryny
Dodatkowo:
4 łyżki cukru pudru
odrobina gorącej przegotowanej wody
Jajka ubijamy z cukrem aż powstanie bielsza,puszysta masa(podwojona ilość),następnie stopniowo dodajemy przesiane mąki z proszkiem do pieczenia,na końcu skórkę z cytryny,olej i sok,dokładnie wymieszać mikserem na wysokich obrotach.Formę wysmarować tłuszczem i obsypać mąką,a następnie przelać nasze ciasto.Piec 40-45 minut w temperaturze 170-180 stopni(grzałka góra-dół ).
Wyciągamy z piekarnika,studzimy i lukrujemy przed podaniem.
Smacznego
W moich zamierzeniach miało powstać ciasto,ale wyszedł torcik,wydaje mi się że chyba lepiej się prezentuje.Jeszcze nie robiłam kremów z dodatkiem soków owocowych i bardzo się zaskoczyłam,ale miło bo smakuje świetnie,sam krem nie jest za ciężki i lekko orzeźwiający,polecam :)
Ciasto czekoladowe:
1 i 3/4 szklanki mąki
1 i 1/2 szklanki cukru
2/3 szklanki kakao
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka kefiru
1/2 szklanki oleju
2 jajka
1 szklanka świeżo zaparzonej gorącej kawy (rozpuszczalnej)
Beza:
5 białek
300 g cukru
1-2 łyżki soku z pomarańczy
Budyń pomarańczowy:
1 litr mleka
5 żółtek
1 łyżeczka masła
1 pomarańcza
4 łyżki cukru waniliowego
100 g mąki ziemniaczanej
150 g masła
Polewa:
200 g mlecznej czekolady
2-3 łyżki mleka
Dodatkowo:
orzeszki w czekoladzie
Ciasto:do dużej miski wlać kefir,olej,jajka i wymieszać mikserem na wolnych obrotach,dodać suche składniki i zmiksować do połączenia składników,następnie powoli dodawać gorącą kawę,cały czas mieszając.Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia,przelać nasze ciasto.Piec 45-50 minut w temperaturze 170-180 stopni,do tzw.suchego patyczka.Po upieczeniu wystudzić i przekroić na dwa blaty.
Beza:białka ubić na sztywno,pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier i miksować aż cukier dobrze się rozpuści,na koniec dodać sok z pomarańczy.Bezę wyłożyć do tortownicy o średnicy 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia.Piec 60-70 minut w temperaturze 120 stopni.Wyjąć z piekarnika i pozostawić na papierze do całkowitego wystudzenia.
Budyń:Z pomarańczy zetrzeć skórkę i wycisnąć sok,z całości mleka odlać 1 szklankę,do której dodajemy żółtka,cukier i mąkę,miksujemy dokładnie.Do reszty gotującego się mleka z jedną łyżeczką masła dodajemy naszą mieszaninę budyniową,cały czas mieszając gotujemy chwilę na małym ogniu aż zgęstnieje,na końcu dodajemy sok i skórkę z pomarańczy,Studzimy.Wystudzony budyń miksujemy z masłem.Czekoladę rozpuszczamy z kąpieli wodnej z mlekiem.
Składanie ciasta:ciasto czekoladowe-budyń pomarańczowy-beza-budyń pomarańczowy-ciasto czekoladowe-polewa.Dodatkowo przybrałam torcik orzeszkami w gorzkiej czekoladzie.
Smacznego
Długo miałam w planach zrobić właśnie ten serniczek,ale w końcu powstał i wcale nie było przy nim dużo pracy,co jak co ale serniki uwielbiam piec.Gorąco polecam bo jest taki jak myślałam.Miałam dzisiaj miłą niespodziankę i dostałam mnóstwo owoców z którymi coś trzeba będzie zrobić,w głowie już mi świta pomysł na ciasto ze śliwkami lub nektarynkami może na zimno.
Spód:
200 g ciasteczek maślanych
100 g roztopionego masła
2 łyżki ciemnego gorzkiego kakao
2 łyżki słodkiego kakao(u mnie Nesquik)
Masa serowa:
1 kg mielonego twarogu
4 jajka
400 g masy krówkowej
2 budynie waniliowe
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki cukru(nie trzeba dawać,chyba że ktoś woli słodsze serniki)
Polewa:
100 g masy krówkowej
50 g śmietany 30 %
2 łyżeczki masła
Ciasteczka na spód zgniatamy na pył(albo blenderem,lub tak jak ja to robię-ciasteczka wrzucam do większego woreczka i przy pomocy wałka zgniatam),następnie dodajemy roztopione masło,kakao ciemne i jasne,mieszamy.Tortownicę o średnicy 28 cm wyłożyć papierem do pieczenia,przesypujemy nasze rozgniecione ciasteczka i lekko uklepujemy.Wkładamy do lodówki na 30 minut.
Do misy miksera wkładamy twaróg i jajka,miksujemy chwilę na wolnych obrotach,żeby ser i jajka ładnie nam się połączyły,następnie dodajemy budynie,masę krówkową i cukier,znowu miksujemy do połączenia składników.Przelewamy na schłodzony ciasteczkowy spód.Piec 1 i 1/2 godziny w temperaturze 150-160 stopni.Po upieczeniu studzimy w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami.Wyciągamy z piekarnika,zdejmujemy obręcz.W małym rondelku podgrzewamy masę krówkową,śmietanę i masło,mieszamy i jeszcze ciepłą polewamy nasz sernik.
Smacznego
