Pyszne drożdżówki,u mnie wyszły jak rogaliki,od dawna za mną chodziły takie właśnie z lukrem:)
Ciasto:
600 g mąki
1/2 szklanki cukru + 2 łyżki
60 g roztopionego masła
1 szklanka ciepłego mleka
3 jajka w temp.pokojowej
40 g świeżych drożdży
Farsz:
3 średnie jabłka
3 łyżki kaszy manny
2 łyżki cukru
Lukier:
100 g cukru pudru
1/4 szklanki gorącej wody
Drożdże rozetrzeć z dwoma łyżkami cukru,dodać cztery łyżki mąki i ciepłe mleko,wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na 20 minut.Gdy rozczyn podwoi swoją objętość dodajemy 300 g przesianej mąki,roztrzepane dwa jajka i cukier,wyrobić ciasto,powoli podsypując resztą mąki,na końcu dodać roztopione i ostudzone masło,ponownie wyrobić,aż ciasto dobrze połączy się z tłuszczem.Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny i przykryć bawełnianą ściereczką.
Jabłka obrać,pozbawić gniazd nasiennych i pokroić na małe kawałki,posypać cukrem i kaszą manną,wymieszać.
Blat lub stolnicę oprószyć mąką,ciasto rozpłaszczyć dłońmi i kubkiem wyciskać krążki.
Na każdym układać jabłka i zawijać małe rogaliki.Położyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia,przykryć ściereczką i odstawić na 20 minut w ciepłe miejsce.Przed wsadzeniem do pieca posmarować rozbełtanym jajkiem.Piec 15-20 minut w temperaturze 180 stopni na złoty kolor.Po upieczeniu studzić na kratce a następnie polukrować.
Smacznego
Ciasto przekładane,trzy różne smaki ser,jabłka i kokos na kruchym spodzie,pycha :)
Spód:
2 szklanki mąki
100 g masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru
1 jajko
Masa serowa:
1 kg mielonego twarogu
1 szklanka cukru
2 budynie waniliowe
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki mleka
3 jajka
Masa jabłkowa:
1 i 1/2 kg jabłek
2 galaretki owocowe
Warstwa kokosowa:
200 g wiórek kokosowych
250 ml śmietany 12 %
1 szklanka cukru
100 g masła
Z podanych składników zagnieść ciasto,owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut.Formę o wymiarach 40x25 cm wyłożyć papierem do pieczenia.Spód blaszki wyłożyć naszym schłodzonym ciastem.
W misie miksera umieszczamy twaróg i jaka,miksujemy chwilę na małych obrotach,dodajemy cukier i olej,a następnie budynie i mleko i jeszcze miksujemy do połączenia składników,przelewamy do formy.Piec 50 minut w temperaturze 180 stopni,studzimy w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami.
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach,przesmażamy chwilę na patelni a następnie dodajemy suche galaretki,mieszamy i studzimy aż galaretka zacznie tężeć.Dopiero wtedy rozsmarowujemy nasz mus na masie serowej,wkładamy do lodówki,a w tym czasie przygotowujemy warstwę kokosową.
Do śmietany dodajemy cukier i wiórki kokosowe,gotujemy chwilę na małym ogniu aż zgęstnieje.Po ostudzeniu ucieramy z miękkim masłem i wykładamy na jabłka.Całość schładzamy w lodówce.
Smacznego
W końcu obiecane Fale Dunaju,samo ciasto bardzo mi wyrosło,w przepisie są podane trzy łyżeczki proszku do pieczenia,ale spokojnie dwie wystarczą.Ciasto wielu osobom kojarzy się z dzieciństwem,mnie również,są różne wersje tego ciasta,a ponieważ wiśnie nie są moimi ulubionymi owocami postanowiłam wykorzystać jabłka,z którymi smakuje równie pysznie :)
Ciasto:
4 jajka
170 g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
150 ml oleju
200 ml mleka + 2 łyżki
2 i 1/2 szklanki mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki kakao
500 g jabłek
Poncz:
1/2 szklanki gorącej wody
2 łyżki cukru
2 łyżki soku z cytryny
Krem:
500 ml mleka
2 budynie waniliowe
5 łyżek cukru
150 g miękkiego masła
Polewa:
1 tabliczka gorzkiej czekolady(100g)
50 ml mleka
1 łyżka masła
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno ze szczyptą soli,cały czas ubijając stopniowo dodawać cukier i cukier waniliowy a następnie po jednym żółtku,wlać olej i delikatnie wymieszać szpatułką,następnie dodać mleko i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia,powoli wymieszać drewnianą łyżką.
Formę o wymiarach 35x25 cm wyłożyć papierem do pieczenia,wylać połowę ciasta,a do drugiej połowy dodać kakao i 2 łyżki mleka,wymieszać i wylać równomiernie na jasne ciasto.Jabłka obieramy,pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy na małe kawałeczki,które następnie rozkładamy na cieście,można je lekko wepchnąć.Piec 45 minut w temperaturze 180 stopni.Po upieczeniu wystudzić.Gorącą wodę wymieszać z cukrem i sokiem z cytryny i naponczować wystudzone ciasto.
Budyń gotujemy na 500 ml mleka,dodając cukier,wystudzić.Miękkie masło utrzeć na puszystą masę,następnie powoli dodajemy wystudzony budyń,łyżka po łyżce dokładnie miksując na gładką masę.Gotowy krem rozsmarowujemy na cieście i wkładamy do lodówki.
Czekoladę,mleko i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej i polewamy ciasto,wkładamy do lodówki na kilka godzin lub na całą noc.
Smacznego
Dzisiaj zapraszam na ciasto czeskie znane także pod nazwą grysikowe,stefanka itp,najwięcej czasu zajmuje zrobienie placków,ale na prawdę warto,jest pyszne a co najważniejsze ciasto jest bardzo tanie,na wierzchu miała być tylko polewa ale stwierdziłam,żeby dać coś jeszcze od siebie,za płatkami migdałowymi nie przepadam,tak samo za wiórkami kokosowymi,a ponieważ mąż akurat kupił groszki czekoladowe,więc postanowiłam właśnie je wykorzystać,z czystym sumieniem mogę dodać,że w w pewnym stopniu mój mąż się przyczynił do powstania tego ciasta :)
Ciasto:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
3 żółtka
1 łyżka margaryny
4 łyżki miodu
4 łyżki śmietany 12%
Masa:
9 łyżek grysiku
1 litr mleka
1 i 1/2 szklanki cukru
250 g masła
6 łyżek powideł śliwkowych
Polewa:
1 tabliczka gorzkiej czekolady
3 łyżki cukru pudru
100 g masła
2 łyżki wody
Dodatkowo:
garść groszków czekoladowych
Wszystkie składniki na ciasto zagniatamy,wkładamy do lodówki na ok 2 godziny.W tym czasie grysik wsypujemy na zimne mleko i doprowadzamy do wrzenia,cały czas mieszając,po minucie od chwili zagotowania zdejmujemy z ognia.Odstawiamy do całkowitego wystudzenia w zimne miejsce,od czasu do czasu warto przemieszać.Następnie masło ucieramy z grysikiem i cukrem na krem.
Ciasto dzielimy na trzy części,każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąty wielkości 30x25 cm(warto dobrze podsypać stolnicę mąką),przygotowujemy blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia,przekładamy ciasto do formy i pieczemy każdy placek ok 10-15 minut w temperaturze 200 stopni do zezłocenia.Ostatni upieczony placek zostawiamy w formie(papier wyjmujemy) smarujemy powidłami,wykładamy połowę naszego kremu,przykrywamy drugim plackiem,smarujemy powidłami,wykładamy krem i przykrywamy trzecim plackiem który bardzo cienko smarujemy resztą kremu.Składniki na polewę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i rozsmarowujemy na cieście,posypujemy groszkami czekoladowymi.
* bardzo ważna uwaga-ciasta nie wkładamy od razu do lodówki,tylko na 2-3 godziny zostawiamy na cieple najlepiej w foliowym woreczku żeby nasze placki zmiękły,jak zmiękną dopiero wkładamy do lodówki(wcześniej tego nie wiedziałam)warto czasem zapytać mamę :)
Smacznego
Upałów nie ma,ale dobrze czasami napić się czegoś innego jak kawa,herbata itp.Z borówkami jeszcze nie robiłam,smakuje bardzo ciekawie i myślę,że nawet lepiej niż koktajl z truskawek.Za nami sezon truskawkowy,tym którym truskawki się przejadły polecam właśnie taki koktajl borówkowy:)
Składniki:
250 ml jogurtu naturalnego
200 ml śmietany 12%
300 g borówek
cukier do smaku
Wszystkie składniki umieszczamy w wysokim pojemniku(dzbanku) i miksujemy blenderem.Schładzamy w lodówce.
Smacznego
Kolejny z serniczków,tym razem z brzoskwiniami,pierwszy raz wyszedł mi taki wysoki,jak dla mnie rewelacja :)
Ciasto:
3 szklanki mąki
4 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g masła
5 żółtek
Masa serowa:
1 kg mielonego twarogu
3 jajka
2 budynie waniliowe
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka
1 szklanka cukru
Piana:
5 białek
3/4 szklanki cukru
szczypta soli
Dodatkowo:
1/2 kg brzoskwiń
cukier puder do oprószenia
Z podanych składników zagniatamy ciasto,dzielimy na dwie części,jedną większą,drugą mniejszą,owijamy w folię spożywczą i schładzamy w lodówce 30 minut.
W misie miksera umieszczamy twaróg i jajka,miksujemy na wolnych obrotach,stopniowo dodajemy cukier i olej,a następnie budynie i mleko,miksujemy do połączenia składników.
Formę o wymiarach 30x25 cm wyłożyć papierem do pieczenia.Większą częścią ciasta wykładamy spód naszej blaszki,przelewamy masę serową.Brzoskwinie obieramy i kroimy na cienkie plasterki,układamy na twarogu w kilku rządkach.
Z białek ubijamy pianę,pod koniec ubijania dodajemy cukier,a następnie rozsmarowujemy pianę na brzoskwiniach.Drugą część ciasta ścieramy na tarce o grubych oczkach na wierzchu ciasta.Piec 60-70 minut w temperaturze 165-175 stopni( zależy od piekarnika) grzałka(góra-dół). Po upieczeniu studzimy w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami.Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego
Ciasto:
8 jajek
1 szklanka cukru
80 g mąki pszennej
50 g mąki ziemnaczanej
4 łyżki kakao
szczypta soli
Krem:
1 l śmietany 30-36%
3 łyżeczki żelatyny
3 łyżki wody
1/3 szklanki cukru
200 g powideł śliwkowych
Poncz:
1/2 szklanki ciepłej lekko osłodzonej wody
Polewa:
1 tabliczka mlecznej czekolady(100g)
1 tabliczka gorzkiej czekolady(100g)
100 ml mleka
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno ze szczyptą soli.Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier,a następnie kolejno żółtka i obydwie przesiane mąki z kakao.Dno blachy o wymiarach 40x25 cm wyłożyć papierem do pieczenia.Wylać nasze ciasto na blaszkę,piec ok 30 -40 minut w temperaturze 175-180 stopni do suchego patyczka.Wyjąć z piekarnika,pozostawić do wystudzenia,a nastepnie przekroić na 2 blaty.
Żelatynę namoczyć w wodzie i odstawić na 10 minut,po tym czasie podgrzać ją w kąpieli wodnej do rozpuszczenia.Śmietanę ubić na sztywno,pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier i nadal ubijać.Do żelatyny dodać troszkę śmietany i wymieszać a następnie całość dodać do pozostałej śmietany,zmiksować na gładko.Z kremu odłożyć ok 3/4 szklanki kremu do dekoracji.
W blaszce ułożyć pierwszy blat,naponczować go dokładnie i posmarować powidłami,wyrównać.Wyłożyć krem,przykryć drugim blatem,naponczować i wstawić do lodówki do schłodzenia na 30 minut.Śmietanę i połamaną czekoladę umieścić w rondelku i rozpuścić w kąpieli wodnej.Polać wierzch ciasta i ponownie schłodzić,a następnie pokroić na kwadraty i szprycą zrobić kleksy na każdym kawałku.Schłodzić.
Smacznego
