Kolejny z serniczków,tym razem z brzoskwiniami,pierwszy raz wyszedł mi taki wysoki,jak dla mnie rewelacja :)
Ciasto:
3 szklanki mąki
4 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g masła
5 żółtek
Masa serowa:
1 kg mielonego twarogu
3 jajka
2 budynie waniliowe
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka
1 szklanka cukru
Piana:
5 białek
3/4 szklanki cukru
szczypta soli
Dodatkowo:
1/2 kg brzoskwiń
cukier puder do oprószenia
Z podanych składników zagniatamy ciasto,dzielimy na dwie części,jedną większą,drugą mniejszą,owijamy w folię spożywczą i schładzamy w lodówce 30 minut.
W misie miksera umieszczamy twaróg i jajka,miksujemy na wolnych obrotach,stopniowo dodajemy cukier i olej,a następnie budynie i mleko,miksujemy do połączenia składników.
Formę o wymiarach 30x25 cm wyłożyć papierem do pieczenia.Większą częścią ciasta wykładamy spód naszej blaszki,przelewamy masę serową.Brzoskwinie obieramy i kroimy na cienkie plasterki,układamy na twarogu w kilku rządkach.
Z białek ubijamy pianę,pod koniec ubijania dodajemy cukier,a następnie rozsmarowujemy pianę na brzoskwiniach.Drugą część ciasta ścieramy na tarce o grubych oczkach na wierzchu ciasta.Piec 60-70 minut w temperaturze 165-175 stopni( zależy od piekarnika) grzałka(góra-dół). Po upieczeniu studzimy w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami.Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego
pyszna klasyka:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńJeju, ale taki chodzi za mną od wieków!
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła od razu całą blachę;)
Zostało jeszcze pół blachy,więc zapraszam :)
Usuń