Ciasto:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
3 żółtka
1 łyżka margaryny
4 łyżki miodu
4 łyżki śmietany 12%
Masa:
9 łyżek grysiku
1 litr mleka
1 i 1/2 szklanki cukru
250 g masła
6 łyżek powideł śliwkowych
Polewa:
1 tabliczka gorzkiej czekolady
3 łyżki cukru pudru
100 g masła
2 łyżki wody
Dodatkowo:
garść groszków czekoladowych
Wszystkie składniki na ciasto zagniatamy,wkładamy do lodówki na ok 2 godziny.W tym czasie grysik wsypujemy na zimne mleko i doprowadzamy do wrzenia,cały czas mieszając,po minucie od chwili zagotowania zdejmujemy z ognia.Odstawiamy do całkowitego wystudzenia w zimne miejsce,od czasu do czasu warto przemieszać.Następnie masło ucieramy z grysikiem i cukrem na krem.
Ciasto dzielimy na trzy części,każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąty wielkości 30x25 cm(warto dobrze podsypać stolnicę mąką),przygotowujemy blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia,przekładamy ciasto do formy i pieczemy każdy placek ok 10-15 minut w temperaturze 200 stopni do zezłocenia.Ostatni upieczony placek zostawiamy w formie(papier wyjmujemy) smarujemy powidłami,wykładamy połowę naszego kremu,przykrywamy drugim plackiem,smarujemy powidłami,wykładamy krem i przykrywamy trzecim plackiem który bardzo cienko smarujemy resztą kremu.Składniki na polewę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i rozsmarowujemy na cieście,posypujemy groszkami czekoladowymi.
* bardzo ważna uwaga-ciasta nie wkładamy od razu do lodówki,tylko na 2-3 godziny zostawiamy na cieple najlepiej w foliowym woreczku żeby nasze placki zmiękły,jak zmiękną dopiero wkładamy do lodówki(wcześniej tego nie wiedziałam)warto czasem zapytać mamę :)
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz